niedziela, 22 stycznia 2012

Czerwona herbata Pu-erh - właściwości odchudzające


W skrócie: W polskim internecie roi się od opisów właściwości czerwonej herbaty, które pozwalają schudnąć nawet 10 kilogramów w ciągu miesiąca. Warto tylko wiedzieć ile z tego to prawda, a ile powtarzany mit.

Pu-erh "morderca tłuszczu"?


Czemu akurat czerwona herbata? Za źródło inspiracji można uznać ten tekst, na który natknąłem się na polskiej Wikipedii pod hasłem Pu-erh:
Badania prowadzone we Francji dowodzą, że 88% pacjentów pijących regularnie herbatę w ciągu miesiąca straciło od 3 do 10 kg[potrzebne źródło]. Utrata wagi nastąpiła przy normalnym sposobie odżywiania.
Drobna dygresja na temat źródła. W środowiskach naukowych, ze szczególnym uwzględnieniem wykładowców akademickich Wikipedia jest kwestionowana jako źródło rzetelnej wiedzy. Wynika to w dużej mierze z prób zmotywowania studentów do większego wysiłku niż tylko sprawdzenia hasła w Wiki. Dla części internautów jednak, jest to jedno z podstawowych miejsc sprawdzania informacji, które często przyjmowane są jako pewne. Tym bardziej edytorzy powinni dokładać starań, aby prezentowane hasła były opracowane rzetelnie, a z tym różnie bywa. Szczególnie przy tematach związanych silnie ze światopoglądem...

Wracając do meritum. Od 3 do 10 kilogramów utraty wagi tylko na skutek picia czerwonej herbaty to wynik doprawdy niewiarygodny. Szczególnie biorąc pod uwagę, że efekt ma występować bez dodatkowych warunków, jak ćwiczenia czy dieta. Na całe szczęście ktoś chociaż zwrócił uwagę na brak oparcia tych rewelacji w źródłach.


Czemu taka utrata wagi ma być niewiarygodna? Wystarczy chwilę pomyśleć i przeliczyć utracone kilogramy na kilokalorie. Jeden gram zmagazynowanego w ludzkim ciele tłuszczu to około 7 kcal(*), tak więc utrata od 3 do 10 kilogramów miesięcznie przekłada się na wydatek energetyczny rzędu 21 000 - 70 000 kcal. Oznacza to dziennie wartości od 700 do 2300 kcal, które mają wynikać z samego picia czerwonej herbaty!

2300 kcal to niemal całe dzienne zapotrzebowanie energetyczne dla mężczyzny pracującego umysłowo. Nawet mówiąc tylko o 700 kcal dziennie, oznaczałoby to podniesienie metabolizmu o 30% bez żadnego wysiłku fizycznego. Taki wzrost metabolizmu musiałby się odbić w sposób wyraźny, albo w postaci nadpobudliwości, albo, co bardziej prawdopodobne, w postaci wyraźnie wyższej temperatury ciała, za którą następowałoby również gorsze samopoczucie i uczucie gorąca. Brak doniesień o takich skutkach spożywania herbaty Pu-erh.

Czerwona herbata u źródeł


No, ale może jednak nie mam racji i faktycznie istnieją jakieś badania, które potwierdzają te "cudowne właściwości" Pu-erh, a które rzekomo miały być prowadzone we Francji. A więc zabrałem się do poszukiwań...

Pierwsza wersja artykułu na temat Pu-erh z Wiki, w którym pojawia się informacja o znacznym spadku wagi pochodzi z kwietnia 2007 roku. Krótki przegląd wyników z Google pokazuje dziesiątki polskich stron, na których zawarty jest ten sam opis. Co prawda czasami Francja zmienia się na Chiny:
Chińska medycyna po wielu badaniach udowodniła, że szczególnie u ludzi w wieku 35 do 55 lat, których nadwaga spowodowana jest sposobem odżywiania się dzięki piciu czerwonej herbaty można w jednym miesiącu stracić od 3 do 9 kg, a efekt jest trwały. 
 Czasami wartości są dokładniejsze, a badacze okazują się pochodzić z Paryża:
Badania prowadzone z kolei w paryskiej klinice niezbicie dowodzą, że 88 proc. pacjentów pijących regularnie tę herbatę w ciągu miesiąca straciło 3,2-10,8 kg.
 Ale zasadnicza treść pozostaje bez zmian. Nieco większego wysiłku wymagało znalezienie pierwotnego źródła "czerwonego eliksiru". Okazało się, że nie jest to żadna zagraniczna witryna, a polskie czasopismo Żyjmy dłużej. Konkretnie jest to artykuł Czerwony eliksir autorstwa Małgorzaty Kaczmarek z numeru grudniowego z roku 1999, którego przedruk można znaleźć między innymi w serwisie medigo.pl.

Niestety na tym kończy się polski ślad, a w samym artykule brak jakichkolwiek odwołań do źródeł podawanych wyników. Nie poddam się jednak tak szybko. Jeżeli faktycznie prowadzono badania czerwonej herbaty o tak znaczących rezultatach, gdzieś jeszcze musiały pozostać odwołania. Skoro w naszych serwisach wyniki te są przywoływane tak często to tym bardziej powinny być cytowane za granicą, w szczególności we Francji, gdzie mają mieć swoje źródło.

Na stronach Wiki w innych językach (w angielskim, niemieckim i, co najważniejsze, francuskim) brak jest wzmianki o takich wynikach. Natomiast przytoczone są wyniki innych badań, które podważają aż tak rewelacyjne właściwości Pu-erh (ale o tym w następnym artykule).

Strony anglojęzyczne podejmujące temat właściwości odchudzających czerwonej herbaty przytaczają badania Dr Emily Caroby of Paris St. Antonio Medical Institute, French State Health Medical Institute and Assails Nutrition Physiology Research Centre, które mają udowadniać obniżenie poziomu cholesterolu oraz masy ciała w wyniku spożywania herbaty Pu-erh. Nie zostają podane jednak żadne  konkretne wartości liczbowe ani też odwołania do konkretnego artykułu naukowego. Próby odszukania innych danych na temat samej autorki pokazują, że jej nazwisko występuje wyłącznie na stronach o czerwonej herbacie w towarzystwie przytoczonego badania. W tym kontekście nie wydaje się też zaskakujące, że badanie to nie jest przywoływane przez żadne poważne źródło.

Jakie wnioski można z tego wyciągnąć?


  • Opisywane właściwości Pu-erh są doskonałym przykładem, jak informacja z niepotwierdzonego źródła rozprzestrzenia się w wyniku bezrefleksyjnego kopiowania przez kolejnych internautów.
  • Ponieważ brak jest możliwości odwołania do źródeł informacji, a istniejące dane przeczą tak znaczącym efektom odchudzania, należy uznać, że opisywane właściwości czerwonej herbaty są zwyczajnie nieprawdziwe lub znacząco przesadzone.

Należałoby jeszcze dla pełnego obrazu przedstawić teraz naukowe uzasadnienie, jakie są realne skutki spożywania czerwonej herbaty i jej wpływu na zdrowie. O tym w następnym artykule na temat właściwości czerwonej herbaty.

P.S. Jeżeli ktoś znajdzie faktyczne źródła dla któregokolwiek z powyższych badań, zachęcam do zostawienia komentarza. Chętnie bym się z nimi zapoznał.

(*) Przyjąłem dla zmagazynowanego w ludzkim ciele tłuszczu wartość 7 kcal/gram jako ostrożniejszy szacunek. Zasadniczo tłuszcz, jako składnik pokarmowy cechuje się kalorycznością 9 kcal/gram. Taka sama wartość została podana dla zmagazynowanego tłuszczu w książce "Krótkie wykłady Fizjologia Sportu" (autorzy K. Birch, D. MacLaren, K. George). Jednak znalazłem także opinie, że tkanka człowieka, ze względu na udział wody ma mniejszą kaloryczność - stąd 7kcal/gram.

20 komentarzy:

  1. hmm... źródeł nie znam, ale widzę po sobie. Schudłam dzięki piciu tej herbaty (3 x dziennie) w ciągu miesiąca 5 kg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to bez kompletnie żadnej diety lub po prostu ograniczania posiłków i bez ruchu? Raczej mało prawdopodobne.

      Ale jest rzeczą dosyć znaną, że nasze małe doświadczenia często wydają się sprzeczne z badaniami naukowymi prowadzonymi na większą skalę. Właśnie dlatego, żeby uniknąć zbyt łatwego uznawania za pewnik naszych prywatnych wyników wymyślono badania z podwójną ślepą próbą, które zweryfikowały niejedną "pewną" zależność.

      W każdym razie i tak gratuluję i życzę dalszego utrzymania wagi.

      Usuń
  2. ja tez schudłam 4 kilogramy i naprawde zadnej diety zadnych cwiczen. czerwona herbata ma własciwosci przeczyszczające i mysle ze dlatego wystepuje spadek wagi. przeciez juz od dawna wiadomo ze dziewczyny zazywaja chemiczne srodki przeczyszczajace na odchudzanie a ta herbata nie wywoluje takich skutków ubocznych(jak dla mnie zadnych).A smak herbaty niepowtarzalny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja schudłam 7 kg a piłam dziennie 5x przez miecha ;D wszytsy sie pytają co ja robiłam i nikt nie chce wiezyc ze to dzieki herbacie xd ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pije ją od dawna, normalna herba już mi nie smakuje. Wessało mnie po prostu, schudłem tyle że musiałem wymieni ciuchy a żrem jak zawsze:D

      Usuń
  4. Od pisia samej wody kilka razy dziennie też można schudnąć, bo zapełnia żołądek.

    Coś tak czuję że będę tutaj częściej zaglądał, bo blog wygląda obiecująco, choć jest chyba nie znany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie w jeden dzień Rzym zbudowano. Myślę, że w miarę pojawiania się nowych artykułów liczba odwiedzin będzie rosła. Zapraszam ponownie.

      Usuń
  5. No Piotr trzymam kciuki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. niech mi ktoś może mi odpowiedziec na pytanie czy czerwona herbata zawiera duzo kofeiny czy nie ?? czytalem na roznych stronach i na jednych pisza ze ma duzo na innych ze malo :) jestem wysokocisnieniowcem nie moge pic duzo kawy :) jak moj organizm zanotuje dawke kofeiny to czuje sie pobudzony...potrafie rozpoznac czy mam wyzsze czy nizsze cisnienie...po wypiciu czerwonej herbaty nie odczuwam wzrostu cisnienia...wrecz przeciwnie jestem spokojniejszy i czuje ulge na zoladku...na pewno CZ H reguluje przemiane materii...przynajmniej u mnie czuje sie lzejszy na zoladku i szybciej robie sie glodny...oprocz tego lacze sobie CZ H z lekka dietka mianowicie np. 4 kromki pieczywka wasa z chuda wedlinka i ogorek, pomidor, rzodkiewka do tego CZ H... drugie sniadanko to np. jogurt z jablkiem badz bananem... obiad to jem jakas zupke uwielbiam pomidorowka z ryzem i CZ H... a jak wieczorkiem jestem glodny co rzadko sie zdaza to jem cos bialkowego i na wieczor CZ H :) gwarantuje spadek wagi przy takim odzywianiu...mozna sie do tego przyzwyczaic...jezeli ja moglem a jadlem na prawde duzo...to mysle ze kazdy moze...acha raz w tygodniu mozna sobie pozwolic na cos niezdrowego np. fastfooda ale radzil bym zjesc to do godz.16 na pewno przed pojsciem spac strawicie wszystko popijajac to CZ H...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też schudłam i to dzięki piciu tej herbaty. ostatnio przez jakiś tydzień nie piłam bo mi się skończyła a zapominałam kupić i znowu przytyłam ale zaczęłam znowu pic i schudłam do poprzedniej wagi. jak pije czerwona herbatę waga się utrzymuje

    OdpowiedzUsuń
  8. musze sobie kupić chyba tą czerwona herbate :D mam niedoczynność tarczycy.. biore tabletki ale ciężko jest mi schudnąć... ostatnio tylko tyje w ciągu 2 tyg 2 kg :O

    OdpowiedzUsuń
  9. Fala gorąca i wizyta w toalecie to pierwszy efekt picia pu-erh u mnie ...
    Kiedyś zacząłem się odchudzać stosując dietę 1/2. Oczywiście efekt piorunujący. W pewnym momencie doszedłem już do wagi bliskiej ideałowi i wtedy nagle spadek wagi się zatrzymał. Wtedy zaeksperymentowałem z pu-erh - spadek w granicach 0,5 kg / tydzień.
    Niestety trudno tak naprawdę powiedzieć na ile to był efekt herbaty, a na ile efekt wahnięć wody / 0,5 na tydzień jest praktycznie niemierzalne / ale ją polubiłem.
    Myślę, że 9 kg na miesiąc to kompletna bzdura, ale ok 0,5 kg na tydzień - realne.
    Ob
    PS. Pracuję w zimnym miejscu i używam tej herbaty do grzania się w zimie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko jest możliwe, ale zacznę od początku ;)
    Silne zatrucie pokarmowe, ostra biegunka, wymioty doprowadzają do spadku wagi nikt nie zaprzeczy. Dlaczego? Przecież nie schudliśmy... Doszło do odwodnienia organizmu.
    Weźmy teraz pod lupę osobę otyłą prowadzącą siedzący tryb życia. Fast-foody, karkóweczka z frytkami, chipsy i piwko przed telewizorem. Przy takich nawykach żywieniowych człowiek, który powinien dostarczać około 2 gramy sodu (to co jest w pożywieniu zupełnie wystarczy, zdrowiej nie dosalać) dostarcza np. 20g. A co robi ten niewykorzystany sód, a no zatrzymuje wodę wraz z toksynami w organizmie. Gdyby takiego naszego grubaska powiedzmy 130 kg pozbawić tej zalegającej wody to co? Jego waga by spadła. Uważam, że nawet wspomniane 10 kg jest możliwe. Tylko jak to zrobić?
    Tutaj dochodzimy do czerwonej herbaty. Nie wiem czemu autor nie wspomniał o jej właściwościach odwadniających. Przecież nie bez powodu latamy po niej do toalety i nie bez powodu na jeden kubek herbaty należy wypić szklankę wody, 3 herbaty=3 szklanki.
    Wody się pozbyliśmy, co z tłuszczem? Czy może odchudzić? Teina z polifenolami pobudza spalanie tłuszczu regulując przemianę materii. Pobudza wydzielanie soków trawiennych. Zauważyłam to na sobie - częściej się wypróżniam, więc metabolizm jest szybszy niż zazwyczaj. Co znaczyłoby, że nie zmieniając diety i stylu życia można schudnąć.
    Autor zapomniał chyba, że nie każdy spożywa 2500 cal - nie istniałby problem otyłości. Spadek wagi zależy od masy naszego ciała. Moja znajoma gdy zmniejszyła ilość dostarczanych kalorii do 2000-2500 przez pierwszych kilka miesięcy chudła około 10 kg. A ja chociaż stosowałabym dietę powiedzmy 500cal nie schudłabym tyle w miesiąc. Nie można mierzyć wszystkich jedną miarą.
    Gdy kilka miesięcy temu wprowadziłam do codziennego menu kilka kubków zielonej herbaty zauważyłam nieznaczny spadek wagi (należę do szczupłych osób i nie potrzebuję schudnąć 5kg w miesiąc - dążę do ustabilizowania swojej wagi). Czerwona herbata ma mieć jeszcze silniejsze działanie. Dlatego postanowiłam spróbować.
    Pu-erh piję od kilku dni regularnie czyli w ilość 3 kubków. I bez zawahania przyznam się, że ma działanie pobudzające. Wypita przed snem utrudnia zaśnięcie. Odczuwam również uderzenia gorąca tuż po spożyciu. Przecież lekarze ostrzegają przed nią swoich pacjentów z chorujących na nadciśnienie, nie bez powodu.

    Teraz modne jest wszystko negować. Poza tym uważam, że nie warto wypowiadać się o czymś czego się nie stosowało, bo to jak opowiadanie komuś o filmie którego się nie widziało tylko sąsiad był i powiedział, że fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały problem polega na tym, że to co Pani opisuje to teoria. Tak to faktycznie powinno działać - zakładając, że teoria ta jest słuszna. Tylko, że praktycznie wszystkie prowadzone dotychczas badania naukowe nie potwierdzają takich rezultatów. Więc fakty są niezgodne z teorią.

      Trudno mi uwierzyć, że kobieta chudła 10 kilogramów miesięcznie na diecie 2500 kcal. To by oznaczało, że jej normalne dzienne zapotrzebowanie było na poziomie około 4500 kcal. Pozostaje tylko zapytać czy znajoma ważyła 300 kilogramów, czy też może pracowała w kopalni?

      Bardzo bym sobie życzył, żeby negowanie popularnych opinii i sceptycyzm były "modne". To jeszcze nikomu nie zaszkodziło, w przeciwieństwie do przyjmowania wszystkiego w sposób bezkrytyczny. Przy okazji tak się składa, że czerwoną herbatę piję dosyć regularnie, więc doświadczenia własne również mam. Nie zmienia to faktu, że osobiste doświadczenia bywają mylące - po to właśnie korzystamy z eksperymentów z podwójną ślepą próbą, żeby wyłączyć wpływ myślenia życzeniowego.

      Usuń
    2. Jest Pan niepoprawnym pesymistą. Nie bronię herbaty ani cudzych opinii. Martwi mnie tylko, że dla Pana znaczenie mają tylko badania naukowe. Owszem, w informacji naukowej badania są kluczem, jednak wydaje mi się, że rozprawiamy o różnych ludziach, ich możliwościach, a także w niewielkiej mierze o efekcie placebo. Wiadomo, że dopóki w coś nie uwierzymy i uparcie będziemy to negować dany specyfik (niezależnie czy herbata z ludowej legendy czy najlepszy antybiotyk) ma raczej nikłe szanse zadziałać.
      Przyjmuję do wiadomości Pana argumenty, jednak smuci mnie, że Pan nie jest w stanie zrozumieć lub chociaż przyjąć za prawdopodobne argumenty ludzi, którzy sami coś przeżyli i mają coś do powiedzenia. Ludzie bywają kierowani wpływami, jednak naukowcy także niekiedy się mylą.

      Usuń
    3. Nigdy nie uważałem się za pesymistę, natomiast staram się być racjonalistą. Oczywiście, że w wielu przypadkach mamy do czynienia z pozytywnymi wynikami, które są skutkiem efektu placebo, a także bardzo często łączenia kilku alternatywnych sposobów odchudzania. Trudno wtedy określić, co odpowiada za końcowy rezultat, który może być bardzo dobry, co wiele osób również tu opisuje.

      Jednak ten blog ma dosyć konkretny cel - branie "pod lupę" konkretnych produktów, środków lub suplementów w celu określenia ich rzeczywistego działania, a nie wpływu efektu placebo lub indywidualnych predyspozycji. Niektórzy wolą wierzyć, że coś działa, ja preferuję wiedzę.

      A tak przy okazji: antybiotyki mają to do siebie, że działają niezależnie od tego czy się wierzy w ich działanie czy nie i właśnie tego typu efekty rozważam w artykułach na tym blogu. To jest po prostu najlepszy sposób zdobycia rzetelnej informacji.

      Usuń
    4. Właśnie zapoznaję się dokładniej z treścią bloga, bo nie ukrywam, że Pana podejście bardzo mnie zaintrygowało.
      Co do Pańskiej pewności w kwestii działania antybiotyków śmiałabym ją podważyć jednak nie jestem w pełni wykwalifikowanym naukowcem ani nie dysponuję aktualnie żadnymi badaniami, które mogłyby Pana zainteresować, więc póki co muszę się wstrzymać z wydawaniem sądów.
      W każdym razie dziękuję za przyjemną korespondencję, rozmowa z inteligentnym, pewnym swych racji człowiekiem bywa bardzo pouczająca, i jakże inspirująca.
      Życzę samych sukcesów w podbojach Świata Nauki oraz prowadzeniu bloga.

      Usuń
  11. Stwierdzenie że czerwona herbata jest "mordercą tłuszczu" jest z pewnością przesadzone i zgadzam sie z tym co jest w tym wpisie. Tłuszczu nie da się wypłukać z organizmu, można go jedynie spalić i zamienić na energię. Jeżeli ktoś co do tego ma jakieś wątpliwości to proponuję mu poczytać "dobry" (akademicki) podręcznik do biochemi (np. Stryer'a). Jak zostało słusznie zawuważone w poście energię może zostać zamieniona na pracę lub ciepło. Idąc tym tropem, nie wyknoując większej ilości ćwiczeń, ruchu itp. nie możemy spalić tłuszczu. Ponadto nigdzie nie słyszałem, żeby czerona herbata podnosiła temperaturę ciała. W tym miejscu nasówa mi się tylko jedna możliwość działania czerwonej herbaty że wspomaga ona odchudzanie ale tylko w połączeniu z wysiłkiem fizycznym. Być może na podobnym działani, jak np. L-karnityna, która przeniosi łańcuchy tłuszczowe z cytoplazmy do matrix mitochondrialnej w celu ich spalenia. Oczywiste jest że może je przenieść tylko wtedy kiedy są one spalane i zamieniane na energię, inaczej mówiąc kiedy organizm potzrebuje energi np. podczas wysiłku fizycznego.
    Na koniec gratuluję autorowi tego bloga, w celny sposób pokazał jak łatwo rozprzestrzeniają się nieprawdziwe informacje w internecie i jak łatwo w nie wierzymy. Oczywiście, za tym wszystkim kryje się marketing, bo są ludzie (firmy) które chcą żebyśmy w to wierzyli.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kupiłam ostatnio, na razie nie mogę potwierdzić efektów. Cudów jednak nie oczekuję, choć chciałabym trochę usprawnić metabolizm przez kontuzję musiałam odłożyć na pewien czas treningi i nawet nie tyle przytyłam co stosunek tkanki tłuszczowej do mięśniowej zmniejszył się na mniej korzystny, na razie nie bardzo mogę wrócić do ćwiczeń aerobowych, może herbatka pomoże choć w małym stopniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Potwierdzam rezultaty po piciu czerwonej herbaty. Piję ją już ponad 4 lata. Póki piję herbatę nie tyję bo ważę 55 kg ( przy niedoczynności tarczycy !!!).Parę dni przerwy i kg idą w górę. Proponuję jeszcze zjadać codziennie chociaż 1/2 grapefruita.
    Aha, jem 4-5 posiłki dziennie,mniej więcej co 3 godz. ale.... nieduże ilości.
    Zyczę powodzenia

    OdpowiedzUsuń