Kwasy omega-3 i wpływ diety na zachowanie
Poprzednio zajmowałem się zależnością pomiędzy spożywaniem ryb bogatych w kwasy omega-3 a występowaniem raka prostaty. Dzisiaj natomiast chciałbym poruszyć kwestię szybszych efektów i do tego dosyć nietypowych jak na składnik diety.
Wpływ diety na nasze zdrowie jest dosyć szeroko omawiany, a wiedza na ten temat staje się coraz powszechniejsza, abstrahując na chwilę od jej praktycznego stosowania. O wiele mniej wiadomo na temat wpływu pożywienia na zdrowie psychiczne oraz zachowanie. A szkoda bo wpływ ten może być znaczący.
Szczególnie widoczne są zmiany związane z poziomem agresji i stosowaną przemocą. a rezultaty zmiany diety lub jej wzbogacania suplementami potrafią być bardzo znaczące - podstawowymi dodatkami pozwalającymi uzyskać takie efekty są według badań nienasycone kwasy tłuszczowe oraz zestaw witamin i minerałów.
W tym poście postaram się omówić kilka badań przeprowadzonych zarówno na ludziach, jak i zwierzętach, których wyniki warte są szerszego rozpowszechnienia. Ciekawym aspektem jest tutaj możliwość praktycznego ich wykorzystania np. w zakładach poprawczych lub więzieniach.
Omega-3 a agresja u psów
Badania na temat wpływu kwasów omega-3 na kondycję psychiczną oraz zachowanie są stosunkowo nowe. Zacznijmy może od artykułu naukowców, którzy podjęli się analizy biochemicznych podstaw agresji u psów [1]. Autorzy zwracają uwagę, że już wcześniej pojawiały się informacje o związkach pomiędzy stężeniem kwasów omega-3 a poziomem agresji u ludzi, natomiast nie istnieją analogiczne dane dla zwierząt.
Analiza została przeprowadzona na grupie 18 owczarków niemieckich płci męskiej w podobnym wieku (około 5 lat), u których stwierdzono podwyższony poziom agresji. Przy czym zwiększona agresja nie łączyła się z żadnymi innymi objawami klinicznymi. Za grupę kontrolną posłużyła analogiczna grupa psów tej samej rasy bez stwierdzonych problemów z zachowaniem.
Mierzone było stężenie we krwi wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (metoda chromatografii gazowej). Wyniki pokazały, że u psów agresywnych występowało niższe stężenia kwas u dokozaheksaenowego (DHA - jeden z kwasów omega-3) oraz wyższy stosunek stężenia kwasów omega-6 do omega-3. Stwierdzono u nich również niższy poziom cholesterolu i bilirubiny niż u łagodniejszej grupy.
Naukowcy konkludują, że niski poziom kwasów omega-3 może wpływać na zachowanie psów, skutkując większą skłonnością do agresji. Zwracają jednak uwagę, że ich badanie nie jest wystarczające do ostatecznego rozstrzygnięcia. Chyba dla każdego powinien być widoczny powód - nie przeprowadzono eksperymentu polegającego na zmianie diety każdej z grup i sprawdzeniu, do jakiego efektu to doprowadzi.
Naukowcy konkludują, że niski poziom kwasów omega-3 może wpływać na zachowanie psów, skutkując większą skłonnością do agresji. Zwracają jednak uwagę, że ich badanie nie jest wystarczające do ostatecznego rozstrzygnięcia. Chyba dla każdego powinien być widoczny powód - nie przeprowadzono eksperymentu polegającego na zmianie diety każdej z grup i sprawdzeniu, do jakiego efektu to doprowadzi.
Wpływ zmiany diety na zachowanie więźniów
Dalej poszli badacze z Holandii, którzy opublikowali artykuł w czasopiśmie "Aggresive Behavior". Przedstawiają tu doprawdy fascynujący eksperyment dietetyczny przeprowadzony na grupie młodych więźniów [2].
Uczestnikami badania byli młodzi (18 - 25 lat) więźniowie płci męskiej z 8 zakładów karnych zlokalizowanych na terenie Danii. Początkowo grupa badawcza liczyła ponad 300 osób. Jednak z różnych względów konieczne było wykluczenie z badania 105 z nich - głównym powodem było tu przenoszenie więźniów do zakładów nieuczestniczących w projekcie, co uniemożliwiało pełną obserwację. Grupa, która uczestniczyła w całym badaniu liczyła ostatecznie 221 osób.
Na czym polegała zmiana w diecie? Więźniom podawano suplementację, na którą składał się zestaw witamin, minerałów, kwasów omega-3 (EPA i DHA) oraz kwas gamma-linolowy (z grupy omega-6). W sumie było to 8 kapsułek podawanych do obiadu - oczywiście pod nadzorem personelu więziennego. W artykule omawiającym badanie podane są dokładne dawki wszystkich witamin i minerałów, których nie ma sensu tutaj przytaczać. Wystarczy napisać, że odpowiadały one zalecanemu dziennemu zapotrzebowaniu, natomiast kwasy omega-3 występowały w łącznej dawce 800mg. Grupa placebo otrzymywała skrobię oraz mieszaninę tłuszczy opowiadających proporcjom w typowej diecie.
Przed rozpoczęciem badania, każdy z jego uczestników wypełnił szereg kwestionariuszy dotyczących oceny własnego zachowania. Również personel więzienny ocenił każdego z więźniów bazując na ankiecie SDAS (Social Dysfunction and Aggression Scale). Następnie więźniowie zostali losowo podzieleni na grupy przyjmujące suplementy (115 osób) oraz placebo (106 osób) przez okres 3 miesięcy.
Należy zwrócić uwagę na zagwarantowanie bezstronności badania - suplementy były oznaczane czterocyfrowymi numerami i ani więźniowie, ani badacze i personel więzienia nie wiedzieli, którzy więźniowie dostają placebo. Aby sprawdzić skuteczność tego systemu, pod 24 godzinach zapytano uczestników badania, czy ich zdaniem dostają placebo czy suplementy.
Na początek przyjrzyjmy się odpowiedziom więźniów na pytanie czy dostają suplementy czy placebo. Za pierwszym razem - po 24 godzinach - błędnej odpowiedzi udzieliło 51% z nich. Czyli tyle, ile powinno przy założeniu, że mogli jedynie zgadywać. Pod zakończeniu badania błędnej odpowiedzi udzieliło już tylko 25% badanych. To sugeruje, że w trakcie trwania eksperymentu część więźniów zdołała się domyślić, do której grupy należy.
Co może okazać się nieco zaskakujące, nie dostrzeżono istotnych statystycznie różnic w wynikach kwestionariuszy przeprowadzonych wśród więźniów oraz personelu. W obu grupach zanotowano zmiany oceny agresji na mniej więcej podobnym poziomie. Jest to widoczne na wykresie poniżej (AQ i SDAS to nazwy kwestionariuszy).
Ciekawe natomiast są wyniki dla najbardziej obiektywnego kryterium, czyli liczby incydentów, które występowały w obu grupach więźniów, przed i w trakcie suplementacji. Wyniki są przedstawione jako liczba incydentów na 1000 dni zamknięcia w zakładzie karnym. Grupa A to wszystkie incydenty, a grupa B to incydenty bez tych, które związane są z zażywaniem alkoholu lub narkotyków.
Jak widać na wykresie, bez względu na rodzaj incydentów, widoczny jest znaczący spadek ich częstości w grupie przyjmującej omega-3 i witaminy. Co więcej, w grupie placebo wystąpił wzrost przypadków naruszeń, co jeszcze bardziej zwiększa różnicę.
Konieczne jest zwrócenie uwagi na jeden istotny aspekt analizy statystycznej - była ona dosyć skomplikowana ze względu na nietypowy rozrzut wyników - byli więźniowie, którzy w ogóle nie uczestniczyli w naruszeniach, a byli i tacy, którzy czynili to notorycznie. Stąd dane nie spełniały założenia normalności rozkładu, co wykluczało niektóre metody analizy. Dlatego też, dla incydentów typu B - bez alkoholu i narkotyków, nie osiągnięto wystarczającej istotności (test Manna-Whitneya), mimo widocznej poprawy.
Trzecim elementem badania były kwestionariusze dotyczące dobrostanu psychicznego więźniów. Nazwy tych ankiet mogą nie być zbyt znaczące dla laików (GHQ-28 i SCL-90), ale na ile zdołałem się zorientować, są dosyć szeroko stosowane i odznaczają się wiarygodnością uzyskiwanych wyników.
W obu grupach zanotowano poprawę stanu psychicznego (niższy wynik testu), z tendencją do większej poprawy w grupie, która przyjmowała suplementy. Badacze zaznaczają jednak, że ze względu na wielkość próby wyniki te nie są statystycznie istotne mimo widocznej sporej zmiany.
W końcowej dyskusji wyników naukowcy stwierdzają, że statystycznie istotne były tylko różnice w liczbie incydentów pomiędzy grupami placebo i przyjmującą suplementację. Wyrażone względnie zmiany tego czynnika były imponujące: 34% spadek incydentów w grupie z suplementacją przy 14% wzroście w grupie placebo. Jednak biorąc pod uwagę wyniki pozostałych składowych eksperymentu trudno jest postawić twardy wniosek o wpływie suplementacji na redukcję agresji. Znaczące różnice, które wystąpiły w liczbie incydentów są obiecujące i warte dalszych badań.
Osobiście uważam, że mierzenie "rzeczywistego" czynnika, jakim są realne przejawy agresji i wykroczenia przeciw dyscyplinie więziennej jest o wiele istotniejsze od formularzy, które polegają na samoocenie własnego zachowania lu zachowania innych, o których możemy mieć nie najlepsze zdanie - a tak raczej jest w przypadku oceniania więźniów przez strażników. Należy jednak zachować odrobinę sceptycyzmu i poczekać na dalsze wyniki.
Wyniki powyższego eksperymentu warto jeszcze krótko uzupełnić o podsumowanie innego artykułu na temat związków pomiędzy niedoborem kwasów omega-3 w trakcie rozwoju prenatalnego i dzieciństwa, a późniejszymi zaburzeniami psychicznymi [3]. Artykuł ten stanowi zbiorczą analizę różnych dostępnych wyników w zakresie badań nad omega-3. Badacze w podsumowaniu stwierdzają, że niedobory omega-3, zwłaszcza w okresie prenatalnym oraz wczesnego dzieciństwa, mogą wywoływać uszkodzenia w mechanizmach związanych z serotoniną i doprowadzać do całej kaskady zmian wywołujących nieoptymalne działanie innych regulatorów i neuroprzekaźników. Może to prowadzić w efekcie do zwiększonego ryzyka zaburzeń w regulacji odpowiedzi emocjonalnych, w tym również agresji, nadpobudliwości i depresji.
Należy zwrócić uwagę na zagwarantowanie bezstronności badania - suplementy były oznaczane czterocyfrowymi numerami i ani więźniowie, ani badacze i personel więzienia nie wiedzieli, którzy więźniowie dostają placebo. Aby sprawdzić skuteczność tego systemu, pod 24 godzinach zapytano uczestników badania, czy ich zdaniem dostają placebo czy suplementy.
Wyniki suplementacji omega-3
Po zakończeniu badania ponownie zostały wypełnione wcześniejsze kwestionariusze, więźniowie zostali również ponownie zapytani, czy ich zdaniem dostają suplementy czy placebo. Co więcej, i to jest element dający najciekawsze rezultaty, zebrano informacje o wszystkich incydentach (agresywne zachowania, zakłócanie porządku, branie narkotyków) z udziałem badanych od 1 miesiąca przed rozpoczęciem badania, aż do jego zakończenia.
Na początek przyjrzyjmy się odpowiedziom więźniów na pytanie czy dostają suplementy czy placebo. Za pierwszym razem - po 24 godzinach - błędnej odpowiedzi udzieliło 51% z nich. Czyli tyle, ile powinno przy założeniu, że mogli jedynie zgadywać. Pod zakończeniu badania błędnej odpowiedzi udzieliło już tylko 25% badanych. To sugeruje, że w trakcie trwania eksperymentu część więźniów zdołała się domyślić, do której grupy należy.
Co może okazać się nieco zaskakujące, nie dostrzeżono istotnych statystycznie różnic w wynikach kwestionariuszy przeprowadzonych wśród więźniów oraz personelu. W obu grupach zanotowano zmiany oceny agresji na mniej więcej podobnym poziomie. Jest to widoczne na wykresie poniżej (AQ i SDAS to nazwy kwestionariuszy).
![]() |
Wyniki kwestionariuszy AQ I SDAS Źródło: [2] |
Ciekawe natomiast są wyniki dla najbardziej obiektywnego kryterium, czyli liczby incydentów, które występowały w obu grupach więźniów, przed i w trakcie suplementacji. Wyniki są przedstawione jako liczba incydentów na 1000 dni zamknięcia w zakładzie karnym. Grupa A to wszystkie incydenty, a grupa B to incydenty bez tych, które związane są z zażywaniem alkoholu lub narkotyków.
![]() |
Liczba incydentów w trakcie badania Źródło: [2] |
Konieczne jest zwrócenie uwagi na jeden istotny aspekt analizy statystycznej - była ona dosyć skomplikowana ze względu na nietypowy rozrzut wyników - byli więźniowie, którzy w ogóle nie uczestniczyli w naruszeniach, a byli i tacy, którzy czynili to notorycznie. Stąd dane nie spełniały założenia normalności rozkładu, co wykluczało niektóre metody analizy. Dlatego też, dla incydentów typu B - bez alkoholu i narkotyków, nie osiągnięto wystarczającej istotności (test Manna-Whitneya), mimo widocznej poprawy.
Trzecim elementem badania były kwestionariusze dotyczące dobrostanu psychicznego więźniów. Nazwy tych ankiet mogą nie być zbyt znaczące dla laików (GHQ-28 i SCL-90), ale na ile zdołałem się zorientować, są dosyć szeroko stosowane i odznaczają się wiarygodnością uzyskiwanych wyników.
![]() |
Wyniki kwestionariuszy GHQ i SCL Źródło: [2] |
Wnioski
W końcowej dyskusji wyników naukowcy stwierdzają, że statystycznie istotne były tylko różnice w liczbie incydentów pomiędzy grupami placebo i przyjmującą suplementację. Wyrażone względnie zmiany tego czynnika były imponujące: 34% spadek incydentów w grupie z suplementacją przy 14% wzroście w grupie placebo. Jednak biorąc pod uwagę wyniki pozostałych składowych eksperymentu trudno jest postawić twardy wniosek o wpływie suplementacji na redukcję agresji. Znaczące różnice, które wystąpiły w liczbie incydentów są obiecujące i warte dalszych badań.
Osobiście uważam, że mierzenie "rzeczywistego" czynnika, jakim są realne przejawy agresji i wykroczenia przeciw dyscyplinie więziennej jest o wiele istotniejsze od formularzy, które polegają na samoocenie własnego zachowania lu zachowania innych, o których możemy mieć nie najlepsze zdanie - a tak raczej jest w przypadku oceniania więźniów przez strażników. Należy jednak zachować odrobinę sceptycyzmu i poczekać na dalsze wyniki.
Wyniki powyższego eksperymentu warto jeszcze krótko uzupełnić o podsumowanie innego artykułu na temat związków pomiędzy niedoborem kwasów omega-3 w trakcie rozwoju prenatalnego i dzieciństwa, a późniejszymi zaburzeniami psychicznymi [3]. Artykuł ten stanowi zbiorczą analizę różnych dostępnych wyników w zakresie badań nad omega-3. Badacze w podsumowaniu stwierdzają, że niedobory omega-3, zwłaszcza w okresie prenatalnym oraz wczesnego dzieciństwa, mogą wywoływać uszkodzenia w mechanizmach związanych z serotoniną i doprowadzać do całej kaskady zmian wywołujących nieoptymalne działanie innych regulatorów i neuroprzekaźników. Może to prowadzić w efekcie do zwiększonego ryzyka zaburzeń w regulacji odpowiedzi emocjonalnych, w tym również agresji, nadpobudliwości i depresji.
Pomimo tego, że na razie jeszcze trudno mówić o jednoznacznych i twardych dowodach na związki suplementacji omega-3 z zachowaniem, to wyniki badań są bardzo obiecujące. Biorąc pod uwagę duże nakłady na resocjalizację w więzieniach i zakładach poprawczych, może warto rozważyć również uwzględnienie diety więźniów jako ważnego czynnika wpływu na stan psychiczny i skłonności do agresji.
Źródła:
[1] Aggressive dogs are characterized by low omega-3 polyunsaturated fatty acid status. (Re S, Zanoletti M, Emanuele E.) Vet Res Commun. 2008 Mar;32(3):225-30
[2] Effects of Nutritional Supplements on Aggression, Rule-Breaking, and Psychopathology Among Young Adult Prisoners (Ap Zaalberg, Henk Nijman, Erik Bulten, Luwe Stroosm, and Cees van der Staak) Aggresive Behavior Volume 35, pages 1–10 (2009)
[3] Omega-3 fatty acid deficiencies in neurodevelopment, aggression and autonomic dysregulation: Opportunities for intervention (Joseph R. Hibbeln, Teresa A. Ferguson & Tanya L. Blasbalg) International Review of Psychiatry, April 2006; 18(2): 107–118
[2] Effects of Nutritional Supplements on Aggression, Rule-Breaking, and Psychopathology Among Young Adult Prisoners (Ap Zaalberg, Henk Nijman, Erik Bulten, Luwe Stroosm, and Cees van der Staak) Aggresive Behavior Volume 35, pages 1–10 (2009)
[3] Omega-3 fatty acid deficiencies in neurodevelopment, aggression and autonomic dysregulation: Opportunities for intervention (Joseph R. Hibbeln, Teresa A. Ferguson & Tanya L. Blasbalg) International Review of Psychiatry, April 2006; 18(2): 107–118
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz