środa, 25 stycznia 2012

Właściwości czerwonej herbaty w badaniach


Przekonania na temat właściwości Pu-erh


W poprzednim artykule na temat czerwonej herbaty Pu-erh szukałem uzasadnienia dla jej rewelacyjnych właściwości, które miały rzekomo pozwalać na chudnięcie w tempie od 3 do 10 kilogramów miesięcznie. Wynik tych poszukiwań był raczej łatwy do przewidzenia.

Więc dzisiaj w miejsce taniego marketingu przeważającego w sieci, podam trochę faktów umocowanych w badaniach prowadzonych na temat czerwonej herbaty i jej wpływu na organizm człowieka. Wbrew temu, co można by pomyśleć na podstawie analizy witryn podejmujących tematykę właściwości Pu-erh, nie ma tych badań aż tak wiele.

Zacznijmy od przeglądu w formie krótkiej listy popularnych poglądów, które można znaleźć na witrynach i forach dyskusyjnych. Według nich czerwona herbata prezentuje się tak:
  1. wspomaga pracę wątroby;
  2. obniża poziom cholesterolu;
  3. oczyszcza organizm;
  4. wzmacnia organizm;
  5. łagodzi skutki spożycia alkoholu;
  6. obniża poziom alkoholu we krwi o 0,45 promila w ciągu dwóch godzin;
  7. skutecznie walczy z nadwagą;
  8. wspomaga wydzielanie soków trawiennych;
  9. daje doskonały wygląd skórze i włosom;
  10. zapobiega powstawaniu wolnych rodników;
  11. zmniejsza wchłanianie tłuszczu w jelitach;
  12. poprawia pamięć;
  13. chroni przed wszelkimi zmianami nowotworowymi;
  14. niszczy komórki nowotworowe.
Sporo tego. Podsumowując: Pu-erh to prawdziwe cudo dobre niemal na wszystko. Szczególnie właściwości przyspieszania rozkładu alkoholu i wspomagania odchudzania muszą spotykać się z wyjątkowo entuzjastycznym przyjęciem. Amatorzy zdrowej żywności też znajdują tu coś dla siebie, w końcu działanie przeciwnowotworowe nie jest wśród produktów spożywczych aż tak powszechne.

A jak to wygląda w świetle dostępnych badań na temat Pu-erh?



Nieco problematyczny jest fakt, że większość ogólnie dostępnych badań na temat wpływu herbaty na organizm człowieka jest przeprowadzana z wykorzystaniem ekstraktów herbaty zielonej, a ze względu na inny proces produkcyjny uwzględniający fermentację, wyników tych nie można raczej wprost ekstrapolować na czerwoną herbatę. Większość z istniejących badań była również prowadzona w Chinach.

Wpływ fermentacji na skład herbaty Pu-erh


Wpływ fermentacji charakterystycznej dla produkcji Pu-erh na zmiany stężenia związków aktywnych w liściach herbaty został opisany w artykule [1]. Badacze wyizolowali bakterie i grzyby odpowiedzialne za proces fermentacji, pozyskując je z próbek 20-letniej i 25-letniej herbaty. Następnie mikroorganizmy te (konkretnie dwa wybrane szczepy bakterii) były hodowane na świeżych liściach herbaty przez okres 180 dni. Rezultaty były następujące:
Statyny, całkowita zawartość polifenoli oraz zdolność do unieszkodliwiania wolnych rodników wzrosły w trakcie fermentacji. [...] Podobnie oba szczepy doprowadziły do wzrostu zawartości kwasu γ-aminomasłowego (GABA).
Co ciekawe, zawartości składników aktywnych były o wiele wyższe w próbkach, które fermentowały przez 180 dni niż w tych z herbaty, która fermentowała przez 25 lat. W przypadku statyn były to różnice rzędu 4 lub 8 razy, a w przypadku GABA 4 lub 5 razy (w zależności od szczepu bakterii). Wskazuje to na ogólnie korzystny wpływ fermentacji przebiegającej z udziałem pozyskanych szczepów. Warto jednak zwrócić uwagę, że prowadzenie fermentacji przez wiele lat (co wiąże się automatycznie z wyższą ceną produktu końcowego) nie wpływa dodatkowo na wyższą zawartość potencjalnie korzystnych związków.

Badania in-vitro właściwości antyutleniających

Badania na temat zdolności ekstraktów z herbaty do redukowania wolnych rodników są przeważnie prowadzone in-vitro z oczywistych względów - łatwość prowadzenia pomiarów i możliwość standaryzacji wyników. W większości z nich wykorzystuje się DPPH  oraz tlenek azotu(IV) jako źródła wolnych rodników. W ten sposób po dodaniu wodnego lub alkoholowego ekstraktu z herbaty można stwierdzić czy nastąpiła zmiana w ilości wolnych rodników i jak duża.

Znalazłem dwa artykuły na ten temat. Jeden autorstwa chińskich badaczy [2] oraz, co zawsze miłe, artykuł polskich naukowców z Poznania [3]. Chociaż w tym drugim przypadku badane były tylko herbaty zielona i czarna, to warto zwrócić na niego uwagę ze względu na ciekawy wynik - czarna herbata okazała się czterokrotnie bardziej skuteczna w eliminowaniu wolnych rodników niż herbata zielona. Przeczyłoby to dosyć rozpowszechnionej opinii o wyższości w tym względzie zielonej herbaty. Jednak inne badania nie powtarzają takich rezultatów. Trzeba pamiętać, że ten sam gatunek herbaty pochodzący od różnych producentów może wykazywać sporą zmienność zawartości składników aktywnych.

W chińskim badaniu wykorzystano cztery źródła wolnych rodników. Wszystkie ekstrakty wodne i alkoholowe czerwonej herbaty Pu-erh wykazały zdolność eliminowania wolnych rodników ze wszystkich czterech źródeł. Badanie ukazało również duże rozbieżności we właściwościach poszczególnych ekstraktów. Badacze podsumowują, że wyniki "sugerują, że czerwona herbata może być istotnym źródłem przeciwutleniaczy w diecie".

To, co możemy powiedzieć na podstawie powyższych eksperymentów to, że na pewno czerwona herbata zawiera aktywne przeciwutleniacze, które mają potencjał do redukowania wolnych rodników. Przy czym na razie badania te były prowadzone wyłącznie w probówkach - stąd jeszcze dosyć daleka droga do wykazania pozytywnego wpływu na ludzki organizm. 

Przy okazji warto też zwrócić uwagę na sposób, w jaki przeważnie naukowcy przygotowują swoje ekstrakty. Nalewek spirytusowych z herbaty raczej na co dzień nie spożywamy (nie mówiąc już o wpływie takiego trunku na zdrowie). Natomiast ekstrakty wodne są najczęściej przygotowywane przez starcie suszonych liści herbaty na proszek, a następnie gotowanie ich przez określony okres czasu (5 minut lub więcej). Taka metoda na pewno przyczynia się do uzyskiwania wysokiego stężenia antyoksydantów w roztworze, ale kto z nas w domu przygotowuje w ten sposób herbatę?

Badania Pu-erh na zwierzętach

W [4] badano wpływ ochronny spożywania czerwonej herbaty na myszy w trakcie indukowanych stanów padaczkowych. Wyniki wskazują na ochronne działanie polifenoli i GABA zawartych w czerwonej herbacie na neurony. Konkretnie chronić mają one przed ekscytotoksycznością w trakcie stanów padaczkowych.

Prowadzone były również eksperymenty pod kątem wpływu zażywania herbaty Pu-erh na poziom cholesterolu i tkanki tłuszczowej. Badanie prowadzone na szczurach [5] wykazało, że wszystkie rodzaje herbaty mają wpływ na poziom cholesterolu i trójglicerydów oraz spadek ilości tkanki tłuszczowej. Przy czym największy efekt na spadek wagi miało podawanie herbaty Oolong, następnie herbaty Pu-erh, czarnej i zielonej, która dawała najsłabszy efekt. Herbata czerwona powodowała wzrost HDL (czyli popularnego "dobrego cholesterolu") przy jednoczesnym spadku LDL ("złego cholesterolu"), pozostałe rodzaje herbaty powodowały spadek obydwu wartości. Niestety w dostępnym abstrakcie tego artykułu nie zostały podane wartości liczbowe tych zmian.

Badania na ludziach

Wreszcie możemy przejść do rodzynków czyli badań na populacji ludzkiej. Udało mi się znaleźć interesujący przegląd tego rodzaju badań [6]. Po dokładnym zapoznaniu się z nim okazało się, że i tutaj wszystkie badania (w sumie 11) były prowadzone dla herbaty czarnej lub zielonej. Żadne z badań nie poruszało jednak kwestii długofalowego wpływu spożycia herbaty na człowieka, a jedynie poziomu przeciwutleniaczy we krwi w funkcji czasu od spożycia naparu. 

Warty odnotowania, choć dosyć przewidywalny, jest fakt, że w większości z tych badań zanotowana ilość antyoksydantów we krwi wzrastała po około 1,5 do 2 godzin od spożycia ekstraktu. Notowane wzrosty różniły się znacząco w ramach poszczególnych badań: od 2% do nawet 70%. W niektórych nie uzyskano statystycznie istotnych wyników, co może częściowo być rezultatem małych prób badawczych - od kilku do kilkudziesięciu osób.

Dla pijących herbatę dodatkową informacją może być fakt, że stosowane w badaniach dawkowanie wahało się od 1 do 6 filiżanek.

W dwóch badaniach odnotowano istotną zmianę w poziomie oksydacji DNA, co wskazuje, że spożycie herbaty może chronić DNA przed wolnymi rodnikami. W konkluzji autorzy podsumowania piszą:
Dowody naukowe są najsilniejsze dla ochrony DNA przed zniszczeniem w wyniku oksydacji po spożyciu czarnej lub zielonej herbaty. Jednakże, jakość obecnie dostępnych opracowań jest niewystarczająca do wyciągnięcia jednoznacznych wniosków. Tak więc niezbędne są dalsze dowody w postaci badań na ludziach.
Na koniec warto również skorzystać z materiałów dostępnych na stronie National Cancer Institute, gdzie również omawiane są liczne badania, w tym dotyczące wpływu herbaty na rozwój komórek nowotworowych, ich podział oraz częstość zachodzenia apoptozy. Są to jednak wyłącznie badania in-vitro, a sam mechanizm, który miałby wpływać na ograniczanie choroby nowotworowej nie został ustalony. Warto zwrócić uwagę szczególnie na punkt 5 tego opracowania:
5. Jakie dowody z badań na ludziach łączą herbatę z ochroną przed nowotworami? Herbata od dawna była uważana za czynnik wspierający zdrowie i wiele osób wierzy, że może ona redukować ryzyko raka. Większość studiów na temat herbaty i zapobiegania nowotworom skupiało się na zielonej herbacie. Pomimo że w badaniach na zwierzętach ustalono wpływ herbaty i zawartych w niej polifenoli na hamowanie rozwoju guzów w różnych organach, włączając w to skórę, nerki, jamę ustną, przełyk, żołądek, jelito cienkie, okrężnicę, wątrobę, trzustkę i gruczoł piersiowy, rezultaty badań na ludziach - zarówno epidemiologiczne, jak i kliniczne - były nierozstrzygające.
Oczywiście zawarty tu przegląd badań stanowi zaledwie wybraną próbkę. Jednak nie znalazłem wyników, które potwierdzałyby huraoptymistyczne rewelacje, o jakich często można przeczytać na stronach promujących picie herbaty. Oczywiście picie Pu-erh na pewno nie zaszkodzi, a prawdopodobnie ma pozytywne działanie (choć raczej nie tak silne, jak niektórzy by oczekiwali).

Realne właściwości czerwonej herbaty Pu-erh


Jak wobec powyższych wyników prezentują się twierdzenia z początkowej listy na temat Pu-erh?

Za zasadniczo prawdziwe można uznać:
  • wspomaga wydzielanie soków trawiennych - to wynika wprost z zawartości kofeiny, która ma dokładnie takie działanie;
  • zapobiega powstawaniu wolnych rodników - stwierdzono zwiększoną ochronę DNA przed uszkodzeniami u ludzi;

Za prawdopodobne lub częściowo prawdziwe:
  • wspomaga pracę wątroby - stwierdzono szybszy metabolizm kwasów tłuszczowych u szczurów. Trudno powiedzieć na ile wyniki te można przenosić na ludzki metabolizm;
  • obniża poziom cholesterolu - również przeprowadzone tylko w badaniach na szczurach;
  • skutecznie walczy z nadwagą - badania prowadzone na szczurach. Są również badania na ten temat dla herbaty zielonej, ale to trochę za mało. Ze względu na popularność tematu można się spodziewać kolejnych badań;

Obecnie niewystarczająco udowodnione:
  • oczyszcza organizm - zasadniczo picie kilku filiżanek wody też przyspiesz wydalanie moczu, co można podciągnąć pod "oczyszczanie", ale brak dowodów na właściwości samej herbaty;
  • łagodzi skutki spożycia alkoholu - chyba tak jak wyżej, tylko przez nawodnienie;
  • chroni przed wszelkimi zmianami nowotworowymi i niszczy komórki nowotworowe - tylko badania na zwierzętach, brak decydujących badań na ludziach;

Kompletnie nieudowodnione:
  • wzmacnia organizm - konkretnie to niby w jaki sposób? To bardzo ogólne określenie, które może oznaczać wszystko albo nic;
  • obniża poziom alkoholu we krwi o 0,45 promila w ciągu dwóch godzin - to chyba jest w ogóle jakiś żart. Na jednej witrynie napisano, że po spożyciu lampki szampana i upływie dwóch godzin uzyskano taki spadek - 0,45 promila po jednym kieliszku szampana?! Tak to jest jak się bezmyślnie przepisuje z innej witryny, na której była mowa o "więcej niż jednej lampce". Na kolejnej stronie jest wersja, że lekarze testowali to na sobie osobiście i mierzyli. Krótko mówiąc dwóch facetów na rauszu przeprowadziło badanie naukowe, jasne...
  • daje doskonały wygląd skórze i włosom - brak jakichkolwiek dowodów;
  • zmniejsza wchłanianie tłuszczu w jelitach - takie działanie to może mieć co najwyżej błonnik. Herbata może ewentualnie zmniejszać łaknienie, ale na wchłanianie tłuszczu to wpływu nie ma - musiałoby się to wiązać z konkretną reakcją chemiczną;
  • poprawia pamięć - brak dowodów;

Wyszło trochę bardziej krytycznie niż chciałem. Zamieszczone tu wyniki nie mają nikogo zniechęcać do picia herbaty, zresztą są one ogólnie korzystne i raczej powinny do tego zachęcać. Mało tego - mogę powiedzieć, że sam piję herbatę zieloną i Pu-erh dosyć regularnie. Należy po prostu zdawać sobie sprawę z realnych możliwości jej wpływu na zdrowie i nie oczekiwać cudów.

Wiem, że mogłem pominąć lub nie zauważyć jakichś istotnych wyników. Jeżeli takie znasz to napisz o tym w komentarzu, a chętnie wprowadzę poprawki. Wszystkie cytowane fragmenty to tłumaczenia własne.

Źródła:

[1] Effect of Microbial Fermentation on Content of Statin, GABA, and Polyphenols in Pu-Erh Tea (Kee-Ching Jeng, Chin-Shuh Chen, Yu-Pun Fang, Rolis Chien-Wei Hou And Yuh-Shuen Chen) J. Agric. Food Chem. 2007, 55, 8787–8792
[2] Antioxidant Activity of  Extracts of  Pu-erh Tea and Its Material (Jia Shun Gong, Chun Xiu Peng, Xiang He, Jun Hong Li,  Bao Cai Li and Hong Jie Zhou) Asian Journal of Agricultural Sciences 1(2): 48-54, 2009
[3] Tea Extracts as Free Radical Scavengers (A. Gramza, K. Pawlak-Lemańska, J.Korczak, E. Wąsowicz, M. Rudzinska) Polish Journal of Environmental Studies Vol. 14, No 6 (2005)
[4] Pu-Erh tea and GABA attenuates oxidative stress in kainic acid-induced status epilepticus (Chien-Wei Hou) Journal of Biomedical Science 2011
[5] Comparative Studies on the Hypolipidemic and Growth Suppressive Effects of Oolong, Black, Pu-erh, and Green Tea Leaves in Rats (Kuan-Li Kuo, Meng-Shih Weng, Chun-Te Chiang, Yao-Jen Tsai, Shoei-Yn Lin-Shiau and Jen-Kun Lin) J. Agric. Food Chem., 2005, 53 (2), pp 480–489
[6] Antioxidant Effects of Tea: Evidence from Human Clinical Trials

10 komentarzy:

  1. Lekko ostudził Pan mój entuzjazm odnośnie pu-erh, na efekt placebo raczej nie mam już co liczyć ;). Poważnie mówiąc rzeczywiście ten "tani marketing" zalewa polski internet, również pod jego wpływem zamówiłam godzinę temu 200 gram tejże herbaty. Mimo wszystko cieszy mnie bardzo, że podjął się Pan bardziej racjonalnego opracowania. W świetle nowo poznanych faktów zakładam właśnie buty do joggingu. Naiwniaczek ze mnie.

    Pozdrawiam

    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stosuję tą herbate od kilu lat i efekty są wspaniałe , to nie jest marketing tylko moje spostrzeżenia. Wyniki badań mam wspaniałe , a nie było dobrze. No i to na co najbardziej liczyłam -waga obnizyła się o 10 kilo i nadal się utrzymuje na stałym poziomie. Polecam tą herbate jest rewelacyjna

      Usuń
  2. Chyba jednak wolałam żyć w przekonaniu, że czerwona herbata to ósmy cud świata. Po wypiciu takiej herbatki moje samopoczucie poprawia się błyskawicznie. Boję się, że teraz już to nie będzie możliwe...

    OdpowiedzUsuń
  3. na wlasnym przykladzie moge powiedziec ze czerwona jest super jem normalnie i faktycznie troche mi maciek spadl wiec chyba dziala:)!
    pol godziny po jedzeniu i jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy przegląd badań. Myślałeś o tym aby zapisać się do research bloggingu?

    OdpowiedzUsuń
  5. To może być całkiem niezły pomysł i dodatkowa promocja dla bloga. Chyba faktycznie się zarejestruję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam.
    Dziękuję za ten cenny wpis, zapoznałem się z nim z zainteresowaniem.
    Podobnie jak przedmówcy, nieco spadło mi Placebo odnośnie Pu-erh, ale to nic. :)
    Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć że czerwona herbata wydaje się być cennym sprzymierzeńcem w walce z tłuszczem, natomiast jako jedyny środek ma niewielkie szanse na wymierne efekty. Ja łączę ją z treningiem (szóstka Weidera, sporo ruchu na świeżym powietrzu) i dyscypliną żywieniową, przez co rozumiem nie obżeranie się po godzinie 18 :) Efekty sa znakomite, jaka w tym rola herbaty, trudno orzec.
    Mam jednak pytania, odnośnie frapująych mnie spraw, w sieci znajduję sprzeczne opinie. Jak to jest z tym ciśnieniem, czy Czerwona, względnie Zielona herbata pozwala go obniżyć, czy też jest odwrotnie (fale gorąca, etc). I drugie odnośnie sposobu parzenia i picia: czy to prawda że Czerwonej nie należy parzyć kilka razy (w przeciwieństwie do Zielonej) i tylko 5 minut parzenia jest zalecane i jak ją pić, małymi łyczkami czy mozna od razu do brzucha wszystko? :)
    Bedę zobowiązany za rozwianie wątpliwości.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiste jest że czerwonej herbacie (jak i zielonej) nie można odebrać dobroczynnych składników (przede wszystkim antyoxydantów), jednakże należałoby się zatanowić ile tych dobroczynnych składników te herbaty zawierają i ile należałoby pić filiżanek dziennie aby faktycznie miały one wpływ na nasz organizm. Niestety wiele badań (prowadzonych np. na Wydziale Farmacji Akademii Medycznej we Wrocławiu) potwierdza że stężenia wielu dobroczynnych składników jest zbyt niskie aby mówić o cudotwórczych dziłaniach herbat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ufff fajnie, że w necie można jeszcze trafić na artykuły przedstawiające jakąś wartość merytoryczną.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobrze, że ktoś pisze takie artykuły i wyjaśnia, że nie ma złotego środka na wszystkie problemy! Każdy ma inny metabolizm i reaguje inaczej na herbatkę, najważniejsze że posiada choćby minimalne ale pozytywne właściwości a do tego jest przecudowna w smaku i poprawia samopoczucie np. po zjedzeniu tłustego, ciężkostrawnego posiłku. Na odchudzanie niestety w moim przypadku nie miałam co liczyć bo przy tych prawie litrach herbaty pu- ehr jakie dziennie wypijam powinnam być jak szczypiorek bez grama tłuszczyku :D

    OdpowiedzUsuń